25 września 2022
2022-09-25-
Wystawa "Carte de Visite" fotografia czy obiekt
Carte de Visite – fotografia czy obiekt…
Cóż to takiego, Carte de Visite ? Bezpośrednie tłumaczenie z francuskiego to wizytówka, a w rzeczywistości znacznie więcej. W 1854 André Eugène Disdéri opatentował swój prosty w założeniu pomysł polegający na naklejeniu fotografii na niewielkich rozmiarów tekturkę, znalazła się na niej obok naklejonej odbitki albuminowej informacja na temat zakładu który ją wykonał. W zależności od prestiżu zakładu informacje te zawierały zaprojektowany „logotyp” zakładu, wytłoczony na rewersie złotym kolorem. Niejednokrotnie brzeg Carte de Visite, ścięty pod kątem również był złocony. Konwencja fotografowanie typowa dla zakładów działających w drugiej połowie XIX wieku, a więc fotografia we wnętrzu studia, niejednokrotnie scena aranżowana na malowanym tle przedstawiającym antyczne ruiny, lub leśny krajobraz. Portret grupowy, scena rodzajowa, cała sylwetka. To za sprawą Carte de Visite fotografia zaczęła funkcjonować w świadomości masowej i dzięki Carte de Visite stałą się formą komunikacji, tworząc też kontekst poza wizualny, w którym stała się niejako substytutem fotografowanej osoby. Ale chociaż upowszechniła się poniekąd w szerszej świadomości, dostępna była tylko dla wyższych sfer, czyli dla tworzącej się właśnie warstwy burżuazji. Więc jeśli dziś oglądamy zdjęcia przywołujące wizerunki z przeszłości, spotkamy się wzorkiem z widmami tych którzy w chwili fotografowania pewnie spoglądali w swoją przyszłość. Oczywiście od tej reguły były odstępstwa, świadomi znaczenia nowego medium fotografowie „zdejmowali” również wizerunki tych których nie było na to stać. Dzięki czemu po dziś dzień możemy oglądać na przykład ulicznego sprzedawcę szczotek sfotografowanego przez Waleriana Twardzickiego.
Kawałek tekturki, i cienki papier pokryty związkami srebra, po upływie niemal 170 lat od momentu wynalezienia CDV staje się jednak czymś więcej a niż fotografią wizerunkową, staje wehikułem czasu, który oferuje nam podróż w głębię magnetyzujących spojrzeń. Jakże zabawnie z tej perspektywy brzmią napisy pojawiające się nierzadko na rewersie CDV matryce przechowuje się dwa lata, co oznaczało tyle, że klient zakładu mógł w ciągu dwóch lat zamówić kolejną wizytówkę z tym samym wizerunkiem. Tymczasem minęło półtorej wieku i pozostały tylko spojrzenia, czasem kilka słów które można było zmieścić na odwrocie, niby niewiele a jednak to wystarczy by uruchomić wyobraźnie i rozpłynąć się w czasie który dawno minął.
powrót do listy aktualności >>